FAQ
Często zadawane pytania
Często zadawane pytania
Pojęcie „uzależnienie od Internetu” jest pojęciem ogólnym, nie ma tu doprecyzowania, o jakie obszary Sieci chodzi. Wśród najczęściej wymienianych obszarów o dużym potencjale uzależniającym, znajdują się m.in. pornografia, czaty o tematyce seksualnej z użyciem „kamerki”, zakupy, handel, różne formy hazardu, kopiowanie filmów i muzyki, przeglądanie i gromadzenie dużych ilości informacji, gromadzenie i aktualizowanie oprogramowania, gry MMORPG (np. Counter Strike, World of Warcraft, L.O.L.), hakerstwo, portale społecznościowe z komunikatorami. Znajduje to odzwierciedlenie w opisywanych w literaturze przedmiotu podtypach uzależnienia od Internetu – najczęściej opisywane są erotomania internetowa, sieciowe uzależnienie od hazardu, zakupów czy handlu, uzależnienie od sieciowych kontaktów z innymi ludźmi (socjomania internetowa), uzależnienie od gromadzenia różnego rodzaju plików z Sieci oraz uzależnienie od sieciowych gier multiplayer. W przypadku zdecydowanej większości z nich odzyskanie kontroli nad używaniem Internetu w specyficznych jego obszarach jest możliwe, zatem celem terapii nie musi być całkowita abstynencja. Będzie nim zmiana wzorca używania na mniej szkodliwy i bardziej bezpieczny. Wyjątek stanowi uzależnienie od gier hazardowych – w tym przypadku powrót do kontrolowanego używania przez osobę uzależnioną jest niemożliwy. W przypadku sieciowego uzależnienia od seksu sprawa jest bardziej złożona – istotny jest rodzaj aktywności seksualnej oraz indywidualne kwestie etyczne.
Wraz z rozwojem problemów z nadużywaniem gier w Internecie, ucierpieć może kilka obszarów życia nastolatka. Najczęstsze sygnały ostrzegawcze, świadczące o bardzo silnym zaabsorbowaniu graniem, to:
Dla rozpoznania obecności uzależnienia, przydatne może być użycie kryteriów zaproponowanych przez Kimberly Young, z których co najmniej pięć musi zostać stwierdzonych i wystąpić w ciągu ostatniego roku, aby móc zdiagnozować to zaburzenie:
Osoba uzależniona od pracy cechuje się wewnętrznym dążeniem do ciężkiej i długotrwałej pracy, często też przejawia w miejscu pracy zachowania, przekraczające nie tylko oczekiwania otoczenia społecznego w tym zakresie, lecz również wymagania związane z konkretnym stanowiskiem pracy.
Dla rozpoznania uzależnienia od pracy, przydatne może być użycie kryteriów zaproponowanych przez Robinsona. Według niego, osoba taka:
Gry hazardowe znane są ludzkości od ponad czterech tysięcy lat. Ich kolebką jest Azja, gdzie po raz pierwszy zagrano w kości. Sama nazwa „hazard” pochodzi właśnie od arabskiego słowa oznaczającego „kostkę”, „grę w kości”. Gry hazardowe, w których o wygranej decyduje przypadek, a zwycięzca w szybki i łatwy sposób się wzbogaca, w krótkim czasie rozprzestrzeniły się na inne kontynenty.
Hazard często traktowany jest jako rozrywka, a niewielka wygrana lub przegrana, jak element zabawy. Niebezpieczeństwo rodzi się jednak w momencie, gdy przypadek – szczęście lub nieszczęście w grze – zaczyna decydować o losie grającego…
Rozpatrując hazardowanie ogólnie, nie tylko w odniesieniu do osób uzależnionych, jego najczęściej uprawiane formy to zakłady Lotto, loterie „zdrapki”, tele- czy radioloterie smsowe, gry na „automatach” oraz zakłady bukmacherskie. Rzadziej uprawiany jest hazard w kasynach, na przykład gra w ruletkę. Ta statystyka w dużym stopniu wiąże się z ogólną dostępnością owych form hazardu. W Polsce, ciągu kilku ostatnich lat, znacznie wzrosła liczba punktów przyjmujących zakłady bukmacherskie, a jeszcze bardziej liczba „automatów”. Nie odnotowuje się natomiast znaczącego wzrostu kasyn, które na ogół znajdują się w dużych miastach.
Nie każda z gier hazardowych w równym stopniu wpłynąć może na rozwój uzależnienia. Największy potencjał uzależniający mają te gry, w których o wygranych lub przegranych dowiedzieć się można w sposób natychmiastowy, co zwiększa poziom ekscytacji grającego. Inny istotne czynnik to, na przykład, wysokość stawek. Przykładowo, rezultaty szybko poznać można w przypadku gier na „automatach”, inaczej jest w Lotto czy zakładach bukmacherskich.
Tak, jak w przypadku innych uzależnień, zarówno od substancji psychoaktywnych, jak i pozostałych uzależnień behawioralnych, nie ma jednej „drogi prowadzącej do uzależnienia”. Ogólnie, przyjąć można, iż powstanie uzależnienia od gier hazardowych zawsze wynikać będzie z zaistnienia przewagi czynników ryzyka nad czynnikami ochronnymi. W każdym przypadku jednak oznaczać to może coś innego, może to być układ czynników różnego rodzaju. Ważna jest zarówno osobowość gracza, w tym istniejące już ewentualnie inne problemy natury psychicznej, historia jego hazardowego grania, dostępność miejsc, w których można grać czy specyfika gier, w które gra.
Przykładowo, część przyszłych, nałogowych hazardzistów, to osoby depresyjne jeszcze przed rozwojem uzależnienia i jego konsekwencji. Dla nich granie będzie sposobem na „wydobycie się” z depresyjnego nastroju i osiągniecie euforii. Inna grupa osób doświadcza trudności w radzeniu sobie ze złością, w jej wyrażaniu albo w powściąganiu agresywnych chęci. Dla tych osób granie stanie się sposobem ekspresji złości, jako że wiąże się ono z rywalizacją, z symboliczną walką z losem, grą czy z innymi graczami. Osoby z problemem niskiego poczucia własnej wartości odnajdą w hazardowaniu sposób na jego podwyższenie – np. dzięki zwycięstwom, grze na wysokie stawki, ekskluzywności miejsca, w którym grają czy „wyjątkowemu” traktowaniu przez personel salonu gier lub kasyna. Jeśli w historii grania mniej jest przegranych niż wygranych, a ich wartości są niskie, zwiększy to także ryzyko uzależnienia. Podobnie wpływa na nie dostępność miejsc, w których można grać – im większa ich liczba, im bardziej lokalizacja, godziny otwarcia czy zasady członkostwa są dostępne dla gracza, tym bardziej prawdopodobne jest, że będzie on chciał tam powrócić. Ważny jest również wspomniany wcześniej potencjał uzależniający danej gry.
Przyjmując (nie ma dokładnych statystyk), że podobnie jak w innych krajach UE, osoby grające problemowo stanowią około 3-4% populacji, w tym osoby uzależnione od hazardu około 1,5-2%, stwierdzić można, że przekroczenie takiej granicy nie jest łatwe i zdecydowana większość graczy gra w sposób zabawowy, bezproblemowy. Czym, co powinno budzić niepokój, jest postępujące zaangażowanie w grę, uszczuplające własny budżet czy pogarszające relacje z najbliższymi. Silne obawy powinna wywoływać sytuacja, w której osobie trudno jest powstrzymywać się od grania, regularnie gra dłużej i za kwoty większe, niż planowała, często przegrywa wszystkie pieniądze, zadłuża się, a najważniejsze obszary jej życia osobistego zeszły przez granie na dalszy plan i są przez nie konsekwentnie niszczone.
Podobnie, jak w innych uzależnieniach, czymś, co uzależnia w hazardzie, są stany emocjonalne osiągane w tym przypadku poprzez grę. Będą to, mówiąc ogólnie, bardzo silna, przyjemna ekscytacja, porównywalna z tą, jaką daje zażycie kokainy oraz ulga od przykrych stanów emocjonalnych. Badania pokazują, iż ekscytacja taka wywoływana jest już samym spodziewaniem się wygranej.
Uzależnienie od hazardu, podobnie jak inne uzależnienia, jest zaburzeniem o charakterze postępującym. Obserwuje się progres srogości objawów oraz ich rozmaitych konsekwencji. Istnieje kilka modeli opisujących fazy rozwoju tego uzależnienia. Przykładowo, pionier w dziedzinie profesjonalnej psychoterapii hazardzistów, dr Robert Custer, wyróżnił cztery takie fazy. W fazie zwycięstw granie jest okazjonalne, a gracz fantazjuje o wielkich wygranych. Duże wygrane powodują u gracza coraz silniejsze pobudzenie, ekscytację. Cechuje go nieuzasadniony optymizm zaczyna wierzyć, że zawsze będzie wygrywać. W przypadku „wielkiej wygranej” dąży do jej powtórzenia, coraz częściej ryzykując większe kwoty. W fazie strat, regularnie gra już za coraz to większe kwoty, narażając się na wysokie straty. Gdy przegrywa, chce się „odegrać”, próbuje odzyskać pieniądze grając ponownie. W przypadku powodzenia w grze wygrane przeznacza na spłatę długów związanych z graniem. Zdobywa pieniądze z różnych źródeł, czasami nielegalnych i unika wierzycieli. Wierzy, że wkrótce nastąpi kolejna „wielka wygrana”. Koncentracja na grach powoduje pojawienie się trudności związanych z funkcjonowaniem w rolach zawodowych i rodzinnych. Ukrywa swoje problemy z hazardem. W fazie desperacji zaczyna doświadczać negatywnych konsekwencji grania – izolacji od rodziny i przyjaciół, utraty pracy. Presja wierzycieli w przypadku części graczy sprzyja zachowaniom przestępczym, takim jak fałszerstwo, oszustwo, kradzież, malwersacja, w celu zdobycia pieniędzy na oddanie długów lub na grę, aby się „odegrać” i oddać pieniądze. Chroniczny stres doprowadza do wyczerpania psychicznego, pojawiają się wyrzuty sumienia, poczucie winy, bezradności i depresja. W fazie utraty nadziei hazardzista traci wiarę w możliwość wyjścia z tej sytuacji. Mogą pojawić się myśli i próby samobójcze oraz nadużywanie alkoholu i innych substancji psychoaktywnych (leki, narkotyki). Według Custera, próby poradzenia sobie z chronicznym stresem związanym z kryzysową sytuacją życiową, jakie stosują osoby uzależnione od gier hazardowych na etapie zaawansowanego uzależnienia, to samobójstwo, przestępczość, ucieczka w inne uzależnienia oraz zwrócenie się o pomoc do specjalistycznej poradni.
W fazie drugiej, czyli w fazie strat, choć przyjąć można, że coraz większe zaangażowanie w grę, pojawiające się już w fazie pierwszej, odbywa się w jakimś stopniu kosztem tych obszarów.
Trudno mówić ogólnie, jednak nałóg hazardowy to „miłość” potężna, destrukcyjnie podporządkowująca sobie gracza, kosztem wszystkich innych jego związków ze światem i troski o siebie samego. Posiadanie pieniędzy na granie staje się sprawą priorytetową, na ogół pozostającą w konflikcie z jego systemem wartości. Dylematy „zjeść czy zagrać?”, „dać na dom czy zagrać?” itp., nie należą do rzadkości. Część hazardzistów, aby zdobyć pieniądze, posuwa się do działań nielegalnych, takich jak fałszerstwo, oszustwo, kradzież czy malwersacja.
Ukrywanie rozmiarów problemu czy problemu w ogóle, poprzez niemówienie o nim i mówienie nieprawdy, jest czymś powszechnym. W stosunku do bliskich, hazardzista częściowo świadomie przedstawia nieprawdziwą wersję wydarzeń. Można zatem powiedzieć, że ich okłamuje. Nieadekwatnego postrzegania swojej sytuacji życiowej i problemu z hazardem przez samego gracza nie można natomiast nazwać kłamstwem, ponieważ on w tę wersję wierzy. Świadomość konsekwencji grania wywołuje w nim lęk samozachowawczy, często także wstyd i poczucie winy, czyli emocje, które skłaniają do zaprzestania robienia czegoś, co je wywołuje. Mamy zatem do czynienia z konfliktem wewnętrznym pomiędzy silną chęcią grania, a emocjami, które tę chęć hamują. Aby kontynuować granie, hazardzista zaczyna nieświadomie zaprzeczać jego negatywnym konsekwencjom, minimalizować ich powagę, usprawiedliwiać itp. Usuwa w ten sposób ów lęk, wstyd i poczucie winy, a dzięki temu nic go wewnętrznie nie powstrzymuje. Nie jest świadomy tego, że jego ogląd sytuacji jest nieadekwatny i działa na rzecz chęci grania.
Liczne badania wykazały, że uzależnienie od hazardu bardzo często współwystępuje z innymi zaburzeniami psychicznymi, w tym z uzależnieniami od substancji psychoaktywnych. Często rozpoznawane jest uzależnienie od alkoholu, a także od marihuany. To współwystępowanie uzależnień może mieć różne przyczyny, nie mniej jednak obecność jednego uzależnienia i związanej z nim skłonności do szybkiego, nałogowego regulowania swojego samopoczucia, zwiększać może podatność na inne uzależnienia.
Często bardzo dotkliwe i dramatyczne, takie jak pogorszenie relacji rodzinnych, separacja, a w końcu rozwód i rozpad rodziny czy utrata pracy. Poza tym, rośnie na ogół liczba wierzycieli, a osoba uzależniona zaczyna ich unikać, niszcząc w ten sposób więzi i uszczuplając swoją sieć wsparcia społecznego. Staje się niewiarygodna w oczach innych.